Królowa śniegu
zwykłego serca potrzeba
prostego jak droga do nieba
prawdziwych słów odrobinę
w łaknących ich godzinę
jakże tu mroźno wokół
ta wiecznie trwająca zima
nie ma mowy o wiośnie
lata także tu nie ma
to ona królowa śniegu
mieszka w pałacu z lodu
chociaż pragnęła zawsze
mieć ogrom ciepła nie chlodu
prostego jak droga do nieba
prawdziwych słów odrobinę
w łaknących ich godzinę
jakże tu mroźno wokół
ta wiecznie trwająca zima
nie ma mowy o wiośnie
lata także tu nie ma
to ona królowa śniegu
mieszka w pałacu z lodu
chociaż pragnęła zawsze
mieć ogrom ciepła nie chlodu
Poem versions
My rating
My rating
My rating
@
Dziekuję; ja lubię zime,ale taką puchową,białą i nie w mieście ,oraz koniecznie z kominkiem i islandzkim swetrem zapiętym pod szyję.Pozdrawiam
Agata Cichoń-Janik
My rating
Moja ocena
też zimy nie lubię !My rating
My rating
@
Dziękuję,(ja też zimy nie lubię,ąle tylko w mieście)My rating
Moja ocena
I ten domyślny chłód rąk.Wiersz jest znakomity. Nic tu po mnie.
(Bardzo zimy nie lubię)
Pozdrawiam