Jesiennie
Jesiennie
W cienisty tak się schowam promyk
by w szelest ją zamienić
tysiące nagich niemych przeżyć
spadają tu na ziemi
zwierciadłem lekkich słów z pozoru
by pozór ten uchwycić
nieśmiało rzec na dowód tu
by móc go też rozliczyć
Cienisty szlak, skazany no bo winny
zwykł tak już się zachować
tchórz zwykł mieć także innych
winnych, których da się skazać.
Bezsenność jest przerażająca wiem
ja sypiam już spokojnie
choć tylko pozór łapie dzień
ja cieszę się ogromnie.
W cienisty tak się schowam promyk
by w szelest ją zamienić
tysiące nagich niemych przeżyć
spadają tu na ziemi
zwierciadłem lekkich słów z pozoru
by pozór ten uchwycić
nieśmiało rzec na dowód tu
by móc go też rozliczyć
Cienisty szlak, skazany no bo winny
zwykł tak już się zachować
tchórz zwykł mieć także innych
winnych, których da się skazać.
Bezsenność jest przerażająca wiem
ja sypiam już spokojnie
choć tylko pozór łapie dzień
ja cieszę się ogromnie.
Moja ocena
....nie cieszę się ogromniemam kłopoty ze snem.
Wiersz ten jednak jest nadzieją....
Pozddrawiam
A C-J
My rating
My rating
My rating
My rating