(IPOGS, Freestyle) Nie wnikam bo wsiąknę
Zaszywam się metafizyczne pejzaże mego dzieciństwa
gubiąc wszystkie złe cienie zawieruszone w snach
przez otwarte na oścież okna zapraszam błękitne ptaki
każda kolejna chwila staje się epifanią mego jutra
pospiesznie strzepuje resztki zabłoconych wspomnień
do szklanki gorącej herbaty dolewam koniaku
dzięń nabiera rumianych policzków
a ja pozostaje sam na pustym peronie
gubiąc wszystkie złe cienie zawieruszone w snach
przez otwarte na oścież okna zapraszam błękitne ptaki
każda kolejna chwila staje się epifanią mego jutra
pospiesznie strzepuje resztki zabłoconych wspomnień
do szklanki gorącej herbaty dolewam koniaku
dzięń nabiera rumianych policzków
a ja pozostaje sam na pustym peronie
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
....tło będzie błękitne, hipnotyzującyPozdrawiam
Agata-Cichoń-Janik
My rating