Dla tych czasów
Do tych czasów, które znamy
Trzeba dodać dwa uśmiechy
Jeden złoty promyk słońca
I beztroskę małych dzieci.
Jeszcze szczyptę ciepłych uczuć
Połącz z chwilą uniesienia
Teraz wszystko lekko podgrzej
Nie zapomnij o wspomnieniach.
Trochę wiary w dobrych ludzi
Zmieszaj z nadzieją poranka
Dodaj kroplę zaufania
I już gotowa mieszanka.
Do tych czasów, które mamy
Musimy jeszcze dorosnąć
Przepis na szczęście składamy
A ono nie chce wyrosnąć.
Nie ma recepty na eden
Na miłość czy na zwycięstwo
Sami przez nasze życie
Musimy po nie sięgnąć.
Choć zdaje się niemożliwe
Ja wiem, że to jest prosta rzecz
Wszystko możemy osiągnąć
Jeśli będziemy bardzo chcieć.
Trzeba dodać dwa uśmiechy
Jeden złoty promyk słońca
I beztroskę małych dzieci.
Jeszcze szczyptę ciepłych uczuć
Połącz z chwilą uniesienia
Teraz wszystko lekko podgrzej
Nie zapomnij o wspomnieniach.
Trochę wiary w dobrych ludzi
Zmieszaj z nadzieją poranka
Dodaj kroplę zaufania
I już gotowa mieszanka.
Do tych czasów, które mamy
Musimy jeszcze dorosnąć
Przepis na szczęście składamy
A ono nie chce wyrosnąć.
Nie ma recepty na eden
Na miłość czy na zwycięstwo
Sami przez nasze życie
Musimy po nie sięgnąć.
Choć zdaje się niemożliwe
Ja wiem, że to jest prosta rzecz
Wszystko możemy osiągnąć
Jeśli będziemy bardzo chcieć.
My rating
My rating
My rating