(IPOGS, Freestyle) Deszczem popieszczę
dzisiaj wzięło
na amory tego co był
bardzo chory, miał gorączkę
i katarek i na imę Marek
wtem ktoś puka
w stare dżwierza
wchodzi dziewcze
i się zwierza że
naszła ja ochota
a cos co sie zwie pieszczota.
chory chociaż niedomagał
patrzy ona jest juz naga.
ożywiony tym widokiem
jegomościu nagle ożyłi ozdrowiał
swych emocji juz nie chował.
na ochłodę zalał deszczem
jej pieszczotę
na amory tego co był
bardzo chory, miał gorączkę
i katarek i na imę Marek
wtem ktoś puka
w stare dżwierza
wchodzi dziewcze
i się zwierza że
naszła ja ochota
a cos co sie zwie pieszczota.
chory chociaż niedomagał
patrzy ona jest juz naga.
ożywiony tym widokiem
jegomościu nagle ożyłi ozdrowiał
swych emocji juz nie chował.
na ochłodę zalał deszczem
jej pieszczotę
Moja ocena
To się musi mi podobać.Oczywiście całkowicie nie są mi potrzebne dwa ostatnie wersy.
:-)