Usterka

5.0/5 | 8


chmury defilują niemrawo po balustradzie nieba
śmiech dzieci miesza się z ujadaniem wrzeszczącej ulicy
prądnica przestaje ładować podnosząc napięcie własne
słońce gaśnie jak przepalona żarówka na przydrożnej latarni
stary mężczyzna śledzi moje chaotyczne ruchy
eksploduje stekiem brzydkich słów które rozbryzgują się na jezdni
zmarszczone liście drzew czekają na odrobinę wilgoci
złość zatapia się w potoku własnej bezradności
białą higieniczną chusteczką wycieram kipiącą skroń
na znak pokoju uśmiecham się do samego siebie
pomoc nadpływa jak koło ratunkowe
podane przez nieznajomego człowieka
na wspólnej drodze w pogoni za szczęściem



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
11.09.2013,  Marek Kular

My rating

My rating:  
11.09.2013,  Janina Dudek

My rating

My rating:  
11.09.2013,  Asia Kula

My rating

My rating:  
10.09.2013,  renee

My rating

My rating:  
10.09.2013,  A.L.

My rating

My rating:  
10.09.2013,  Malwina

My rating

My rating: