Na dachu
Na dachu
Dlaczego stojąc
Na dachu
Nie dotykam chmur.
Bez końca uciekają
Jak je dogonić ?
Może drabiny potrzeba
By było bliżej do nieba?
Wiem poproszę
By mnie wziął na ręce.
Wtedy razem
Ulecimy ponad dachy
A ten świat na dole
Zniknie na mała chwilę.
Przemierzymy
Uniesień mile, by znów
Wrócić na chodnikowy czas
Ach szkoda że na dachu nie ma nas./alboż/
Dlaczego stojąc
Na dachu
Nie dotykam chmur.
Bez końca uciekają
Jak je dogonić ?
Może drabiny potrzeba
By było bliżej do nieba?
Wiem poproszę
By mnie wziął na ręce.
Wtedy razem
Ulecimy ponad dachy
A ten świat na dole
Zniknie na mała chwilę.
Przemierzymy
Uniesień mile, by znów
Wrócić na chodnikowy czas
Ach szkoda że na dachu nie ma nas./alboż/
My rating
My rating
My rating
My rating