(IPOGS, Freestyle) Machinalnie wbijam gwóźdź do trumny
mozolnie gromadzone przedmioty własnej ułomności
zmięte paczki po papierosach z tombaku sztuczne obrączki
butelki po nie dopitym piwie i miłości nie używane właściwie
powoli i mozołem z rękoma schowanymi pod stołem
odliczam wszystkie minuty moich chwil złem zatrutych
a na monitorze szpitalnym mój stan wydaje się być fatalny
przede mną jeszcze długa wstążka życie
a ja już nic nie mam do przeżycia
zmięte paczki po papierosach z tombaku sztuczne obrączki
butelki po nie dopitym piwie i miłości nie używane właściwie
powoli i mozołem z rękoma schowanymi pod stołem
odliczam wszystkie minuty moich chwil złem zatrutych
a na monitorze szpitalnym mój stan wydaje się być fatalny
przede mną jeszcze długa wstążka życie
a ja już nic nie mam do przeżycia
My rating
My rating
My rating
My rating