System ratalny
Czas przesuwa
paciorki kolejnych dni
na starym liczydle tęsknoty
karmiony twoim słowem
jak szklanką ciepłej herbaty
w styczniowym chłodzie
dawne wspólne wieczory
już dzisiaj nie w modzie
niebo przesiąknięte niedomówieniami
zbrukane dzisiejsze krajobrazy
listy do ciebie wysłane
trafiają w niewczasie
ty o czym innym marzysz
utraciłem zasięg z twoim światem
twój głos zanika w czasie się chowa
kolejne niedokończone zdanie
jest niemą rozmową
delikatnie powoli i na raty
umiera coś co przetrwało
niejedną zimę i lato
mgłą nasiąka kurtyna powiek
obejmij mnie złudzeniami
kolejną bajkę opowiedz
zanim w ciszy się zgubię
paciorki kolejnych dni
na starym liczydle tęsknoty
karmiony twoim słowem
jak szklanką ciepłej herbaty
w styczniowym chłodzie
dawne wspólne wieczory
już dzisiaj nie w modzie
niebo przesiąknięte niedomówieniami
zbrukane dzisiejsze krajobrazy
listy do ciebie wysłane
trafiają w niewczasie
ty o czym innym marzysz
utraciłem zasięg z twoim światem
twój głos zanika w czasie się chowa
kolejne niedokończone zdanie
jest niemą rozmową
delikatnie powoli i na raty
umiera coś co przetrwało
niejedną zimę i lato
mgłą nasiąka kurtyna powiek
obejmij mnie złudzeniami
kolejną bajkę opowiedz
zanim w ciszy się zgubię
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Piękny :)niejeden związek przesiąknięty niedomówieniami...