(IPOGS, Freestyle) Dziecko z kontenera
był głodny, szukał chleba
znalazł tylko kontener
i reklamówke, nie pachniała
jedzeniem, i się dziwnie ruszała,
a nawet płakała rzewnym
błagalnym głosem
myslała że to kot
taki co wychodzi nocami
na płot i miauczy na panny
z osiedlowych wysypisk
brudów każdego pokroju,
w tej branży nie ma zastoju.
ujrzał w świetle gwiazd
reklamówkowe oczy
i małe człowiecze ciało.
już nie był głodny
kontenerowy niechciany
dzieciak był wazniejszy
niżli kromka chleba.
dostał inny prezent
prosto z nieba, przytulił
do serducha odorem z ustna
na niego chucha i nuci kołysanke
w nagrode dostał usmiech
małęgo wojownika
prosto z osiedlowego
kontenerowego- smietnika.
znalazł tylko kontener
i reklamówke, nie pachniała
jedzeniem, i się dziwnie ruszała,
a nawet płakała rzewnym
błagalnym głosem
myslała że to kot
taki co wychodzi nocami
na płot i miauczy na panny
z osiedlowych wysypisk
brudów każdego pokroju,
w tej branży nie ma zastoju.
ujrzał w świetle gwiazd
reklamówkowe oczy
i małe człowiecze ciało.
już nie był głodny
kontenerowy niechciany
dzieciak był wazniejszy
niżli kromka chleba.
dostał inny prezent
prosto z nieba, przytulił
do serducha odorem z ustna
na niego chucha i nuci kołysanke
w nagrode dostał usmiech
małęgo wojownika
prosto z osiedlowego
kontenerowego- smietnika.
My rating