z sumieniem do dna

author:  benari
5.0/5 | 7


świadomość

wniknięcie w genetyczny łańcuch
klei włosy do czaszki

nigdy dotąd pogoń za sumieniem
nie była silniejszą

dni pierzchają jak zeschnięte purchawki

przy wyciągnięciu ręki po szkło
oskarżasz Najwyższego mówiąc
skoro słyniesz z miłosierdzia
pozwól bym obracał się
na osi wszechświata


zimno
trzy koce nie uspokajają drżenia szczęki
i ten przymglony cholerny świt
patrzący zmierzchem



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
13.08.2013,  Janina Dudek

:)

Wypadam mi podziękować- za komentarze przede wszystkim.Dziękuję.
13.08.2013,  benari

My rating

My rating:  
13.08.2013,  bezecnik

My rating

My rating:  
13.08.2013,  A.L.

Bardzo dobrze dobrany tytuł

intrygujący i zachęcający do przeczytania oraz świetna zawartość. Z formą można trochę poeksperymentować aby uzyskać jeszcze lepszą dramaturgię. Często jest tak, że rozbicie lub połączenie wersów, lub ich zamiana miejscami daje zadziwiające efekty. Warto spróbować. Dobra i celna puenta, niemniej bardzo gorzka.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
12.08.2013,  renee

Moja ocena

Świetny.
Dramaturgia wiersza jest tak wyrazista że wersy od 1 do 6 mogą być w formie jednej zwrotki razem.
Tak dramaturgia. Czuje się ten chłód.
My rating: