(IPOGS, Freestyle) beztroski żywot
zgniecione puszki po piwie
zalegają milczącą przestrzeń wieczoru
rozmywające się w mroku cienie
odlatują do świata złudzeń
nie słychać odgłosów mijającego czasu
nadwyrężone spojrzenie załamuje się
na gładkiej płaszczyźnie stołu
z której startują pojedyncze latawce
pozostawione ślady dawnych zwycięstw
zapach taniego wina pluje prosto w twarz
zalegają milczącą przestrzeń wieczoru
rozmywające się w mroku cienie
odlatują do świata złudzeń
nie słychać odgłosów mijającego czasu
nadwyrężone spojrzenie załamuje się
na gładkiej płaszczyźnie stołu
z której startują pojedyncze latawce
pozostawione ślady dawnych zwycięstw
zapach taniego wina pluje prosto w twarz
My rating
My rating
My rating