Smutek
Spowita poranną mgłą rzeka
Groźnie marszczy fale
Dumna niedościgniona wciąż płynie
Dalej i dalej
Stoję u jej brzegu
W głębię wody wpatrzona
Myślę kto mi pomoże
Ten ból ten strach
ten smutek pokonać
Pomóż mi wodo brunatna
W głowie zła myśl się układa
Skoczę popłynę
Ciemną toń zbadam
Odrzucam myśli troską nasycone
Już płynę
Jest lepiej jest ciszej
Ale dlaczego ja nadal
Tonę i tonę
Groźnie marszczy fale
Dumna niedościgniona wciąż płynie
Dalej i dalej
Stoję u jej brzegu
W głębię wody wpatrzona
Myślę kto mi pomoże
Ten ból ten strach
ten smutek pokonać
Pomóż mi wodo brunatna
W głowie zła myśl się układa
Skoczę popłynę
Ciemną toń zbadam
Odrzucam myśli troską nasycone
Już płynę
Jest lepiej jest ciszej
Ale dlaczego ja nadal
Tonę i tonę
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Reszta w poczcieMy rating
My rating
My rating
My rating