Jest taka światłość
Jest taka światłość, światłość niepojęta
Rozpięta ponad czerwonością zórz,
Ona przerywa śmierci skalne pęta
I blisko jest, i oświetla mnie już.
Kiedy się w końcu wyrwę z granic ciała
I będę płynął z żeglugą obłoków,
To wtedy chwila będzie wiecznie trwała,
a niepojęta światłość będzie wokół.
Rozpięta ponad czerwonością zórz,
Ona przerywa śmierci skalne pęta
I blisko jest, i oświetla mnie już.
Kiedy się w końcu wyrwę z granic ciała
I będę płynął z żeglugą obłoków,
To wtedy chwila będzie wiecznie trwała,
a niepojęta światłość będzie wokół.
My rating
@
Acha, rozumiem że sa takie tematy z którymi każdy powinien się zmierzyć. Jeśli tak; to OK.Panie Marku
Nie wiem o czym będzie, ale wierzę, że nie będzie negatywnie :)Wydaje mi się, że świadomość naszej przemijalności czy epizodyczności wręcz na tym świecie jest potrzebna w każdym wieku.
Dziś co prawda mam dziewiętnaście lat...ale przecież wszystko minie, i o tym też muszę pamiętać. Nie zmienia to w niczym faktu, że cieszę się życiem, czemu daję wyraz w innych wierszach. Pozdrawiam ;)
Moja ocena
Zastanawia mnie tylko ta tematyka.To o czym będzie za np. 10 lat?
@Malwina
Dziękuję ;)My rating
@ Michał
czytam po raz któryś...to jest piękne
a ...wyrwę z granic ciała i będę płynął z żeglugą obłoków...
jest przepiękne :))
My rating
My rating
My rating