Zatańcz ze mną
W mrok nocy zapatrzona
Próbuję dostrzec gwiazdy
W głuchą ciszę zasłuchana
Próbuję lekko tańczyć
Nogi ciężkie już zdrętwiały
Jego dotyk – tak nieśmiały
Zatańcz ze mną
Cicho proszę
Taką pustkę ciężko znoszę
Przeszył ciało spazm rozkoszy
Zwiewny woal okrył oczy
Włos otulił jego ręce
Zatańcz ze mną więcej
Próbuję dostrzec gwiazdy
W głuchą ciszę zasłuchana
Próbuję lekko tańczyć
Nogi ciężkie już zdrętwiały
Jego dotyk – tak nieśmiały
Zatańcz ze mną
Cicho proszę
Taką pustkę ciężko znoszę
Przeszył ciało spazm rozkoszy
Zwiewny woal okrył oczy
Włos otulił jego ręce
Zatańcz ze mną więcej
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@
Aaaa, czyli mnie poniosło. No dobrze!@
MarkuMoże trochę niedosłownie, ale chodziło o jeszcze raz i jeszcze raz iii :) :) :)
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Robiąc niewielkie "roszadki" w drugiej zwrotce można jeszcze bardziej podnieść jakość odbioru wiersza.A w trzeciej drobiazg; ponieważ już tańczą więc;
...tańcz ze mną więcej.
Może trochę emocjonalnie podszedłem do tekstu?