transitus
Starych bogów
utopi się w rzece
Ostatecznie
ktoś kiedyś wyłowi Światowida
Stare świątynie
podpali się skrycie
albo jawnie
Są takie łatwopalne
drewniane
Stare dęby
i las deszczowy
zetnie się siekierą
Transitus trwa dziś
utopi się w rzece
Ostatecznie
ktoś kiedyś wyłowi Światowida
Stare świątynie
podpali się skrycie
albo jawnie
Są takie łatwopalne
drewniane
Stare dęby
i las deszczowy
zetnie się siekierą
Transitus trwa dziś
My rating
@
W uzupełnieniu.Pisałem go dosyć długo, a na upublicznienie czekał jeszcze dłużej (takie tam moje obawy).
To tekst w zasadzie o pogardzie, ale nie tylko.
Pozdrawiam
Moja ocena
Zgadzam się z Waldemarem. Nic dodać, nic ująć. Bardzo ciekawy, dobry wiersz :)Niesamowity wiersz
w pozytywnym tego słowa znaczeniku. Samotny krzyk buntu przeciwko niszczeniu naszej planety i dorobku ludzkości dla kilku garści banknotów. Puenta powala swoją dosadnością. Transitus to nabożeństwo upamiętniające śmierć św. Franiszka obchodzone na całym świecie - tu w znaczeniu symbolicznym. Wiersz trudny znaczeniowo, dla wielu może zbyt trudny.My rating
My rating
Moja ocena
Taaaa... "utopi się", "podpali się", "zetnie się".A robić nie ma komu:-)
Tak mnie wzięło na żart.
Pozdrawiam
My rating
My rating
My rating
My rating
@
No oczywista to oczywistośc że tytuł nawiązuje do żywota tegoż świętego. Jak wiadomo transitus to przejście. I te "przejścia" nie są jednorazowe tylko trwają przez stulecia. W naszych czasach też. Bo czasy sie zmieniają ale głupota pozostaje. Potem jest problem jak ją nazwać.Ale Franciszek to fajny święty. Jak to mówią młodzi; SPOKO.
Moja ocena
nie chcę wyjść na ignoranta, ale czy tytuł jest związany z nabożeństwem w wigilię rocznicy śmierci św. Franciszka z Asyżu? Po prostu nie wiem, bo sama treść jest wyraźna, tylko mnie tytuł intrygujeNiedziele mojego dzieciństwa "święciłem" u franciszkanów na Górce Gołonowskiej, gdzie jest ich zakon i kościół, co ma ze czterysta lat. Choć dziś moja "praktyczna" religijność zanikła, jako dziecko wierzyłem, że Bóg na pewno mieszka w takim "fajnym" miejscu i mnie zna. Franciszek był moim idolem, zwłaszcza za swój kontakt z przyrodą, "braciszkowie skrzydlaci", ech, prawie czuję zapach kadzidła...
Moja ocena
Uwielbienie trwa dziś, ma Pan rację,a skarby historii, /przykład 4-licowego boga wojny i urodzaju/ oraz skarby natury, sami zniszczymy jako ludzkość
z świadomością lub bez /zniszczymy z głupoty dla mamony/- filozoficzne...