Turystyka intymna
Gdy oczy zamykam
po mapie twego ciała błądzę
dotykam pagórków
z ust słodycz sączę
Dłońmi przemierzam
wilgotne okolice mroku
słyszę twój oddech
choć ciebie nie widzę
to żądna z chwil
nie traci z uroku
Nieśmiało się skrywam
w wilgotnej splotu szczelinie
choć nie wiem dla kogo
twoje serce bije
I choć wciąż pozostało
jeszcze tyle do zwiedzenia
świt już mówi mi
Dowidzenia
po mapie twego ciała błądzę
dotykam pagórków
z ust słodycz sączę
Dłońmi przemierzam
wilgotne okolice mroku
słyszę twój oddech
choć ciebie nie widzę
to żądna z chwil
nie traci z uroku
Nieśmiało się skrywam
w wilgotnej splotu szczelinie
choć nie wiem dla kogo
twoje serce bije
I choć wciąż pozostało
jeszcze tyle do zwiedzenia
świt już mówi mi
Dowidzenia
My rating
My rating
Przepraszam
Przepraszam za błąd, jaki mi się wkradł i to jeszcze w tytule.My rating
My rating
Moja ocena
Drogi panie Edmundzie mam wrażenie braku w tytule litery M ale to może tylko złudzenia. Wiersz piękny. Pozdrawiam.My rating