Penetracja

5.0/5 | 8


Kiedy księżyc rozkłada
swój gwiezdny różaniec
zaplątany w codzienność?
na bruku codzienności kolejny krok kładę

W konarach drzew wiatr się modli
blade cienie latarni w ciszy błądzą
siadam w przedsionku mej samotni
a myśl po bezdrożach wspomnień błądzi

Z figlarnym losem się drocząc
usiłuje zmienić bieg wydarzeń
poza szereg swój wychodzę
zaś życie swoje karty rozdaje
znaczone wydaje się każde wypowiadane zdanie

Niczym Kolumb
kolejne kontynenty życia odkrywam
penetrując następne rozdziały
darowanego czasu
który w ubywania zdaje nie mieć miary



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
24.06.2013,  bezecnik

My rating

My rating:  

Moja ocena

Bardzo mądrze mnie od rana nastraja pański wiersz. Pozdrawiam serdecznie Sven
My rating:  
23.06.2013,  Sven

My rating

My rating:  
23.06.2013,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
22.06.2013,  julianna

My rating

My rating:  
22.06.2013,  Malwina