żony poetów

author:  marakuja
5.0/5 | 11


to te co mają
złotą cierpliwość i grube konta
blade wierne ciała którym wystarczy strawa z blaszanej miski przy siermiężnym drewnianym stole

to także te co mają błyskawice w oczach
dziurawe kieszenie pełne kasztanów zamiast monet
ciężkie namiętne ciała łaskawe mężom
których nie zadowoli byle kawior z byle marketu
na byle talerzu z byle porcelany

to także te co mają ogień we włosach
i są tak samo realne jak to co wychodzi spod piór
zimową porą wąchają tulipany i jedzą pełnymi garściami cudze sny
chodzą boso

to także te co nie mają nic do powiedzenia
prócz ładne lub nieładne to, co napisałeś,
ale ich głos brzmi jak wyrok sędziego na sądowej sali
głęboko i męsko

i nawet jeśli uciekają wtedy wzrokiem
to do przodu przed siebie
nigdy na boki



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
23.06.2013,  A.L.

My rating

My rating:  

Moja ocena

Zgadzam się z Markiem i Waldemarem. Ciekawy temat:)
My rating:  
22.06.2013,  Renata Cygan

To jeden z najlepszych

jeżeli nie najlepszy biały wiersz, jaki ostatnio czytałem na tym portalu. Bardzo dobry pomysł. Powstało wiele wierszy tyczących poetów, niewiele zaś tyczących ich żon. Tytuł zachęcający po którym następuje bardzo zręczny i wyważony szkic różnych sylwetek, charakterów i postaw kobiecych. Ilu różnych poetów tyle różnych ich żon. Temat niby nie nowy jednakże ciekawie i w ładnej polszczyźnie podany. Podoba mi się także puenta, ciekawa i klarowna, pozostawiająca jednakże margines interpretacyjny dla czytelnika i jego wyobraźni.

My rating

My rating:  

Moja ocena

cudny, takiej żony mi trzeba :)
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
21.06.2013,  Malwina

My rating

My rating:  
21.06.2013,  julianna

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
21.06.2013,  renee

Moja ocena

Wiersz jest znakomity. Bardzo się podoba.

Podmioty liryczne (dla mnie poeci) tegoż mają tam klawe życie. I żony czytają ich wiersze, a nawet wyrokują. Pięknie.

My rating: