Potrawa
Potrawa
Drzewo ławka przystanek.
Kościół konfesjonał dzwonnica.
Oczy biust nogi usta dziewica.
Płeć męska przyrodzenie zapach
To wszytko wrzuciłam do garnka
Posoliłam popieprzyłam zalałam
Zimną wodą i zamieszałam jak
Na porządną kucharkę przystało.
Po godzinie wylałam
Zwartość na durszlak
Ociekało danie z wody
A ja patrzyłam na cud
Utworzenia dziwactw
Sen tęsknota miłość kompromis
Popęd marzenia szczęście spokój
Płodność radość wierność dobroć./alboż/
Drzewo ławka przystanek.
Kościół konfesjonał dzwonnica.
Oczy biust nogi usta dziewica.
Płeć męska przyrodzenie zapach
To wszytko wrzuciłam do garnka
Posoliłam popieprzyłam zalałam
Zimną wodą i zamieszałam jak
Na porządną kucharkę przystało.
Po godzinie wylałam
Zwartość na durszlak
Ociekało danie z wody
A ja patrzyłam na cud
Utworzenia dziwactw
Sen tęsknota miłość kompromis
Popęd marzenia szczęście spokój
Płodność radość wierność dobroć./alboż/
My rating
My rating
do Marka
ta czwarta zwrotka celowo ma dyndać i zostawić niedosyt... każde napisane słowo nie pasowało mi do całości i zaburzało mój zamysł..dziękuje za przychylną opinięMy rating
My rating
Moja ocena
Bardzo mi się spodobało.Tylko ta czwarta zwrotka taka krótka , jakoś tak...dynda.