Jak głupi do sera
Bujam w obłokach jak małpa na drzewie,
uśmiech mi wykwitł na twarzy.
Z czego się cieszę? Wybaczcie, lecz... nie wiem,
lecz fajnie tak, wisząc, pomarzyć.
Ślizgiem przez życie z tym głupim uśmiechem,
jakoś udaje się przebrnąć.
Jeden z milionów wędrownik i piechur,
z tą miną na wskroś obłędną.
Nie mam powodów, by szczęściem zakwitać,
życie jak zwykle uwiera,
lecz wciąż się śmieję, choć bodzie i zgrzyta.
Jak ta wariatka do sera.
RC June 2013
uśmiech mi wykwitł na twarzy.
Z czego się cieszę? Wybaczcie, lecz... nie wiem,
lecz fajnie tak, wisząc, pomarzyć.
Ślizgiem przez życie z tym głupim uśmiechem,
jakoś udaje się przebrnąć.
Jeden z milionów wędrownik i piechur,
z tą miną na wskroś obłędną.
Nie mam powodów, by szczęściem zakwitać,
życie jak zwykle uwiera,
lecz wciąż się śmieję, choć bodzie i zgrzyta.
Jak ta wariatka do sera.
RC June 2013
My rating
My rating
My rating
My rating
Takie wiersze czytam
z ogromną przyjemnością. Czytam uważnie, delektując się słowem ale także zwracam baczną uwagę na walory konstrukcyjne tekstu i sprawność warsztatową autora. Wiersz pomimo całej swojej prostoty, zmusza do uśmiechu; bo przecież śmiać się jak głupi do sera- to śmiać się bez powodu; tutaj w znaczeniu jak najbardziej pozytywnym. Bardzo zgrabna konstrukcja wiersza, wyrównane wersy i rymowana lekkość wypowiedzi, wzbudzają mój szacunek dla autorki i szeroki uśmiech na twarzy.Moja ocena
bo ser jest super! Szczególnie taki mocno dojrzały :)My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
moc-arella, przedśniowy, twar(d)ożek, rozdam-er, panmnie-znan...? ;]My rating