Miraże
Maki bezwstydnie
po rowach się
czerwienią
zabłąkany pies
drogę przebiegł
Pejzaże w ramę
duszy zamknięte
nigdy nie umierają
lunatycy nocą
gdzieś dojść chcą
Bolą mnie nogi
od deptania
szaro ścieżek
po rowach się
czerwienią
zabłąkany pies
drogę przebiegł
Pejzaże w ramę
duszy zamknięte
nigdy nie umierają
lunatycy nocą
gdzieś dojść chcą
Bolą mnie nogi
od deptania
szaro ścieżek
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating