Wędrówki

author:  Urszula Bremer
5.0/5 | 3


"...Chciano za szczęściem rozpisać
listy gończe, ale nikt nie umiał
podać rysopisu..."

Rozdarta wewnętrznie
z rozdwojoną jaźnią odbudowuję
zrujnowany spokój. Odeszły w zapomnienie
złośliwe tam - tamy, maleńki ogródek
przywitał tysiącem barw.

Rozkołysane dzwoneczki
zapraszają ciepły wiaterek
do wspólnej zabawy,
wygrywając ciche melodie.

Otaczająca harmonia podnosi
smak kawy, lampka czerwonego
wina przenosi w zaczarowany świat
niezniszczalnych marzeń.

Rozbiegane myśli wolno powracają
z dalekiej tułaczki, uśmiecham się
do słonecznego jutra.
Upajam zapachem okalających
zewsząd mnie róż.

Nawet maleńka Melda wołająca
swoim krzykiem o kolejne jeść
roznieca ciepłe, przyjazne instynkty.

Za rok maleńkie nóżki tupotem
oznajmią odwiedziny,
a z czarnych oczek
posypia się iskierki.

Oby tylko zdrowie dopisało
jak najdłużej.

Oby.



czarnulka1953
07.06. 2013



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
10.06.2013,  ParaNormal

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
09.06.2013,  renee