Wpadki
Z początku wpadła mu w oko.
(Lecz nie jak paproch, a ładniej).
troszkę zapiekło, lecz... spoko!
Daj Boże więcej tych wpadnięć!
Potem mu wpadła pod prysznic,
stamtąd do łóżka i szafy.
Wdepnęła w życie i w myśli
i rozpostarła baldachim.
Następnie on wpadł. Po uszy.
Wtopił się z wdziękiem jak wariat.
Duszę niewąsko zadurzył,
serce rozbłysło latarnią...
Aż wpadli oboje,( po chwili),
i wspólny mieli w tym udział,
piękną dziecinę powili,
bo... wpadki chodzą po ludziach!
RC June 2013
(Lecz nie jak paproch, a ładniej).
troszkę zapiekło, lecz... spoko!
Daj Boże więcej tych wpadnięć!
Potem mu wpadła pod prysznic,
stamtąd do łóżka i szafy.
Wdepnęła w życie i w myśli
i rozpostarła baldachim.
Następnie on wpadł. Po uszy.
Wtopił się z wdziękiem jak wariat.
Duszę niewąsko zadurzył,
serce rozbłysło latarnią...
Aż wpadli oboje,( po chwili),
i wspólny mieli w tym udział,
piękną dziecinę powili,
bo... wpadki chodzą po ludziach!
RC June 2013
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Wiersz...
...oczywiście świetny.M.P.
@
Totalna wpadka z mojej strony.Moja ocena dla poprzedniego wiersza.
Wchodzę pod szafę.
Przemku
No pięknie :) bardzo mi się podoba, choć nie jest optymistyczne:)Moja ocena
Coś fantastycznego.Gratulacje duetowi.
My rating
Moja ocena
dopiseka potem miało być pięknie
bo wpadło im parę planów
poletko pielili skrzętnie
łącząc figurki z kasztanów
obrazek zapada w pamięć
lecz blaknie i zmienia kształty
ona dyskretnie mu kłamie
a on za bardzo uparty
a los przewrotny i oto
zastawia pułapki swoje
ktoś inny wpada jej w oko
bo oczu przecież jest dwoje
czasem wpadają na siebie
zapada cisza niepewna
on patrzy na dziury w niebie
a ona wciąż jak królewna
Moja ocena
jak zwykle,takim ciepłymi słowami przekazany ;)My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Rzeczywiście poparty autopsją zauważam, że nawet przy najbardziej skrupulatnie dopracowanych planach w końcu i tak przypadek pokazuje nam, swoją neurotyczną twarz.Pozdrawiam z wiosennego snu.Sven