Smak lawendy
Ciotka trzymała
w tak zwanej
drugiej izbie
na "nakastliku" brylantynę
i wodę lawendową
w zielonej buteleczce
Czekaliśmy jako dzieci
aż woda się skończy
Do tej buteleczki
nalewaliśmy wodę z wiadra
albo deszczówkę z balii
spod rynny z dachu
Piliśmy to po kryjomu
Miała pachnący smak
czegoś dalekiego
Jakiegoś magicznego miejsca
Można było zrobić trzy dolewki
w tak zwanej
drugiej izbie
na "nakastliku" brylantynę
i wodę lawendową
w zielonej buteleczce
Czekaliśmy jako dzieci
aż woda się skończy
Do tej buteleczki
nalewaliśmy wodę z wiadra
albo deszczówkę z balii
spod rynny z dachu
Piliśmy to po kryjomu
Miała pachnący smak
czegoś dalekiego
Jakiegoś magicznego miejsca
Można było zrobić trzy dolewki
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
i mole się nie imały :)bardzo ładny, pachnie
My rating
Moja ocena
...takie wspomnienia są najcenniejsze