obudziłem się..

author:  Arkadio
5.0/5 | 5


Obudziłem się ..

gdy stałem na skraju już
o krok jeden poszedłem dalej
i żyjąc mocno .. bardziej spadałem
oddając się mym skrajnością

gubiłem się na ścieżce szerokiej..

miłość nie spytała
we mnie jest przyszła zawsze była
i kochałem .. może za mocno aż
nie chciałem niczego

widząc Twoją twarz..

zgubiłem się? gdyś daleką była
nieobecną.. kiedy ja bez serca z naszego dawnego pokoju
brałem walizki wspomień pełne
ostałem się sam

z bagażem całych wierszy tomów..

płakałem osuszoną twarzą
lecz duszą opłakaną.. nocy niezliczonych
gdzie ze mną Bóg moich łez cierpieć nie umiał
w nicości mieć skrzydła dwa

i nie móc lecieć bo dokąd kochana?

nie płakałem łza nic nie dała
drogi mi żadnej nie wskazała
mówiła i szeptała wiatrem ona Cie kochała
tuląc mnie jej zapachem mówiłaś

jeszcze nie zapomniała..

skąd wiesz? pytał rozum
bo wiem! mówiła dusza i wrzeszczała
że ona była.. nigdy nie zmarła
jest potężna lecz cicha

KOCHAM JĄ!!

obudziła mnie gdy spadałem..



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
12.09.2013,  kate

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
16.05.2013,  julianna

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
15.05.2013,  bezecnik