obudziłem się..
Obudziłem się ..
gdy stałem na skraju już
o krok jeden poszedłem dalej
i żyjąc mocno .. bardziej spadałem
oddając się mym skrajnością
gubiłem się na ścieżce szerokiej..
miłość nie spytała
we mnie jest przyszła zawsze była
i kochałem .. może za mocno aż
nie chciałem niczego
widząc Twoją twarz..
zgubiłem się? gdyś daleką była
nieobecną.. kiedy ja bez serca z naszego dawnego pokoju
brałem walizki wspomień pełne
ostałem się sam
z bagażem całych wierszy tomów..
płakałem osuszoną twarzą
lecz duszą opłakaną.. nocy niezliczonych
gdzie ze mną Bóg moich łez cierpieć nie umiał
w nicości mieć skrzydła dwa
i nie móc lecieć bo dokąd kochana?
nie płakałem łza nic nie dała
drogi mi żadnej nie wskazała
mówiła i szeptała wiatrem ona Cie kochała
tuląc mnie jej zapachem mówiłaś
jeszcze nie zapomniała..
skąd wiesz? pytał rozum
bo wiem! mówiła dusza i wrzeszczała
że ona była.. nigdy nie zmarła
jest potężna lecz cicha
KOCHAM JĄ!!
obudziła mnie gdy spadałem..
gdy stałem na skraju już
o krok jeden poszedłem dalej
i żyjąc mocno .. bardziej spadałem
oddając się mym skrajnością
gubiłem się na ścieżce szerokiej..
miłość nie spytała
we mnie jest przyszła zawsze była
i kochałem .. może za mocno aż
nie chciałem niczego
widząc Twoją twarz..
zgubiłem się? gdyś daleką była
nieobecną.. kiedy ja bez serca z naszego dawnego pokoju
brałem walizki wspomień pełne
ostałem się sam
z bagażem całych wierszy tomów..
płakałem osuszoną twarzą
lecz duszą opłakaną.. nocy niezliczonych
gdzie ze mną Bóg moich łez cierpieć nie umiał
w nicości mieć skrzydła dwa
i nie móc lecieć bo dokąd kochana?
nie płakałem łza nic nie dała
drogi mi żadnej nie wskazała
mówiła i szeptała wiatrem ona Cie kochała
tuląc mnie jej zapachem mówiłaś
jeszcze nie zapomniała..
skąd wiesz? pytał rozum
bo wiem! mówiła dusza i wrzeszczała
że ona była.. nigdy nie zmarła
jest potężna lecz cicha
KOCHAM JĄ!!
obudziła mnie gdy spadałem..
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating