Dokąd zmierzasz?
Patrzę na jasną tarczę księżyca,
Powłóczyłem wzrokiem po oknach,
Na zamkniętym osiedlu,
w zamkniętych blokach
mieszkają zamknięci ludzie.
Szykują się do kolejnego dnia
spędzonego w zamkniętych samochodach
zamkniętych biurach.
Tylko jeden człowiek wychodzi przez bramę.
Przechodząc obok popatrzył na mnie i
uśmiechnął się, jakby wiedział o czym myślę.
Odwróciłem się żeby spojrzeć dokąd zmierza,
ale już go nie widzę. Quo vadis człowieku?
Powłóczyłem wzrokiem po oknach,
Na zamkniętym osiedlu,
w zamkniętych blokach
mieszkają zamknięci ludzie.
Szykują się do kolejnego dnia
spędzonego w zamkniętych samochodach
zamkniętych biurach.
Tylko jeden człowiek wychodzi przez bramę.
Przechodząc obok popatrzył na mnie i
uśmiechnął się, jakby wiedział o czym myślę.
Odwróciłem się żeby spojrzeć dokąd zmierza,
ale już go nie widzę. Quo vadis człowieku?
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating