Podróż sentymentalna
Wyburzyli stare, postawili nowe,
wytyczyli równo nieznane mi szlaki,
zamienili swojskie na te brokatowe,
zatarli ślad życia, tak dla niepoznaki.
Fryzjer zgolił wąsy, Baśka wyszła za mąż,
tam, gdzie dawniej krawiec - dziś króluje lumpeks,
modrzew się rozpycha, wciska w bramę gałąź,
okna wciąż te same, lecz podwórko smutne.
Fast foodowy opar zabił woń maciejki,
czasem bzyknie pszczoła - marna to osłoda.
Cały świat dzieciństwa skurczył się jak szelki,
żal - brzęczący kapsel, toczy się po schodach...
RC May 2013
wytyczyli równo nieznane mi szlaki,
zamienili swojskie na te brokatowe,
zatarli ślad życia, tak dla niepoznaki.
Fryzjer zgolił wąsy, Baśka wyszła za mąż,
tam, gdzie dawniej krawiec - dziś króluje lumpeks,
modrzew się rozpycha, wciska w bramę gałąź,
okna wciąż te same, lecz podwórko smutne.
Fast foodowy opar zabił woń maciejki,
czasem bzyknie pszczoła - marna to osłoda.
Cały świat dzieciństwa skurczył się jak szelki,
żal - brzęczący kapsel, toczy się po schodach...
RC May 2013
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
trochę zbyt opisowoMy rating
My rating
My rating
@
Akurat do tego i tutaj nie trzeba mnie zachęcać.To akurat mogę ciągle.
:-)
@Marku,
Dziekuje za czytanie :)Pozdrowionka :)
Moja ocena
"Klimacik" całkiem nowy ale nadal bardzo dobrze.My rating