Pamiętam…
pachniałaś jasnoróżowo
w chłodny
czwarty dzień lata
rano
przed deszczem
śmiejąc się mrużyłaś oczy
i głowę odchylałaś do tyłu
bezmyślnie trwoniłaś ciepło
póki całe nie spłynęło w pościel
jakże by mi było potem obierać ziemniaki
w chłodny
czwarty dzień lata
rano
przed deszczem
śmiejąc się mrużyłaś oczy
i głowę odchylałaś do tyłu
bezmyślnie trwoniłaś ciepło
póki całe nie spłynęło w pościel
jakże by mi było potem obierać ziemniaki
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@
:)@
Dzięki. Witam Cię, Pawle!...
piękny...My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating