Rekreacyjny wiersz przy pracy

0.0/5 | 0


Szedł Edek przez las, przerwał mu się mieszek
Więc się lekko wku...rzył, bo miał być na każdą kieszeń
Poszedł więc do Marty, co krawcową była
Lecz ta nie miała nici, więc Edeczka zmyła,
Ruszył w dół ulicy, szedł do Dominiki,
Ta nie miała igły, tylko dwa czajniki,
Smutny poszedł do baru, nie chciał już tych ćwiczeń,
Krzyknął- WIADRO PIWA! .. taki plan bez ograniczeń,
Spojrzał na telewizor, widzi Nelsona Piquet
I głosem pijanym rzecze- mam plan na każdy wieczór i weekend.


--------------------------------------------------------------
PS: Wierszyk napisany ku czci Edka WueLeRka, patrona wszystkich konsultantów zajmującymi się sprzedażą usług stacjonarnych.



 
COMMENTS