****** (obracam w dłoniach...)
******
obracam w dłoniach zgasłe słońce
przykładam do uszu jak zepsutą zabawkę
sprawdzam czy w nim brzęczy
pęknięta sprężyna kosmosu
wącham czy zachował się
nikły zapach blasku
gładzę palcami chropowatą powierzchnię
producent nie zostawił pieczęci firmowej
nie zastrzegł wszelkich praw
dlatego być może
zrobię sobie inne słońce
stare zasuszę w skręconym
zielniku nieba
(Z tomu "Nieboskłony", Wydawnictwo Plus 2003)
obracam w dłoniach zgasłe słońce
przykładam do uszu jak zepsutą zabawkę
sprawdzam czy w nim brzęczy
pęknięta sprężyna kosmosu
wącham czy zachował się
nikły zapach blasku
gładzę palcami chropowatą powierzchnię
producent nie zostawił pieczęci firmowej
nie zastrzegł wszelkich praw
dlatego być może
zrobię sobie inne słońce
stare zasuszę w skręconym
zielniku nieba
(Z tomu "Nieboskłony", Wydawnictwo Plus 2003)
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating