Villanella o łzach

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 4


Morza nie wyschną, bo za dużo łez na świecie.
Często podlewam swoim płaczem stare sosny.
I tak na ziemi życie się od wieków plecie.

Wciąż zawieruchy jakieś, wojny i zamiecie,
i wszechobecny płacz; zwyczajny i ten wzniosły.
Morza nie wyschną, bo za dużo łez na świecie.

Płacz ludzki wszędzie; w łóżku, w marchwi, i w bukiecie,
wpływa do rzek krą białą, wraz z początkiem wiosny.
I tak niezmiennie, rok po roku, świat się plecie.

Najczystsze krople się zbierają z cierpień dzieci,
pozaplatane w dźwięk bolesny i żałosny.
Morza nie wyschną, bo za dużo łez na świecie.

Rzeki przeżyją, bo człowieka boleść gniecie
i gnieść tak będzie. Dawno przestał być radosny.
Stąd dużo łez i życie się tak dziwnie plecie.

Na Marsie chyba nie płakano. Sami wiecie,
życie zagasło, wyschły morskie wodorosty.
Na naszej Ziemi już od wieków źle się plecie,
lecz nie zginiemy, bo za dużo łez na świecie.

RC May 2013



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.05.2013,  Janina Dudek

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

@Marku

No właśnie odniosłam wrażenie, że niewiele ludzi wie, co to villanella. Ja też odkryłam ją całkiem niedawno. Zabawa przednia!
Cała rzecz polega na tym, aby stworzyć mocny dwuwiersz, a potem budować tekst wokół niego, ze wszystkimi powtórzeniami, rymami, itp.
Mnóstwo ograniczeń, bo forma jest bardzo określona i sztywna. Bardzo ciężko jest napisać dobrą villanellę. Ja się cały czas uczę:)
Dziękuję za czytanie :))
04.05.2013,  Renata Cygan

Na wszekli wypadek...

...zapytałem googla o vilanellę.
I gapię się i czytam.
:-)