Kolejny odpływ
Kiedy niebo płacze plotki w deszczu mokną
wyczesane fale oczom spokój niosą
Kwiaty przesiąknięte melancholią nocy
a za bramą został ciepły czas uroczy
Przewietrzone ulice w spokoju już drzemią
marzenia fruwają daleko nad ziemią
Smutki pozostały gdzieś za horyzontem
ty zaśniesz za chwilę snu przekroczysz wątek
Ja popłynę za tobą w spokojne głębiny
kiedy dzień mnie zbudzi na powierzchnie
mej samotni ponownie wypłynę
Powracając w ponownym przypływie
wyczesane fale oczom spokój niosą
Kwiaty przesiąknięte melancholią nocy
a za bramą został ciepły czas uroczy
Przewietrzone ulice w spokoju już drzemią
marzenia fruwają daleko nad ziemią
Smutki pozostały gdzieś za horyzontem
ty zaśniesz za chwilę snu przekroczysz wątek
Ja popłynę za tobą w spokojne głębiny
kiedy dzień mnie zbudzi na powierzchnie
mej samotni ponownie wypłynę
Powracając w ponownym przypływie
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating