Bogini cudów
Bogini cudów
Wiatr jest taki ciepły
Kim jesteś wiosną czy też latem
Włosy masz takie jak wczoraj
Oczy też patrzą na mnie te same
Usta smakują znajomo
Dotykam ciebie, aby sprawdzić
Zawsze przecież mogę być ofiarą mirażu
Jednak nie
To jesteś ty
Drzewa pokryły się zielenią młodych listków
A krzewy wyglądają jak z obrazów wielkich mistrzów
Dotknęłaś świata swoimi dłońmi i proszę
Bogini, co wskrzesza umarłe
Jeszcze niedawno gałęzie straszyły nagością
Teraz cieszą oczy
Znów smakuje twych ust
Pachną tymi kwiatami z krzewów
Pragnę cieszyć duszę twoją obecnością
Pragnę na wieki
Władysław Andrzej Bobrzycki
Wiatr jest taki ciepły
Kim jesteś wiosną czy też latem
Włosy masz takie jak wczoraj
Oczy też patrzą na mnie te same
Usta smakują znajomo
Dotykam ciebie, aby sprawdzić
Zawsze przecież mogę być ofiarą mirażu
Jednak nie
To jesteś ty
Drzewa pokryły się zielenią młodych listków
A krzewy wyglądają jak z obrazów wielkich mistrzów
Dotknęłaś świata swoimi dłońmi i proszę
Bogini, co wskrzesza umarłe
Jeszcze niedawno gałęzie straszyły nagością
Teraz cieszą oczy
Znów smakuje twych ust
Pachną tymi kwiatami z krzewów
Pragnę cieszyć duszę twoją obecnością
Pragnę na wieki
Władysław Andrzej Bobrzycki
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating