Rozchylone usta
Naprzeciw mnie rozrastająca się smuga pary wodnej.
Ah, to ja mam rozchylone usta.
Chciałam cię pocałować…
A stanęła mi na drodze tafla lustra.
Sama tu w śnie podeszłam?
Nie widzę prawie nic.
Czuję tylko siebie.
Opuszkami chłonę osiadły niegodnie pocałunek.
Już niedługo kochany
rozkruszysz lód na mych wargach.
Ah, to ja mam rozchylone usta.
Chciałam cię pocałować…
A stanęła mi na drodze tafla lustra.
Sama tu w śnie podeszłam?
Nie widzę prawie nic.
Czuję tylko siebie.
Opuszkami chłonę osiadły niegodnie pocałunek.
Już niedługo kochany
rozkruszysz lód na mych wargach.
My rating
My rating
My rating