O NOCY W SPALE

0.0/5 | 0



PROLOG

Nie tak dawno…
Jak to bywa wonnie rozbuchanym majem
Wiosna kwieciem aurę wystroiła ślicznie
Bywszy na wieczorze poetyckim
Zaproszon i goszczon przez przemiłą Lidkę
W miejscowości urokliwie idyllicznej
… w Spale

Tu wśród gremium nader miłych pań…
Oraz licznie… wręcz lirycznie
Zaplecionych w wianek koleżanek
Zapoznałem jedną wielce interesującą
Ale nieco posmutniałą damę
… Alę

Pani ta…
Uwagi swej na skromną mą osobę
Przez wrodzoną zda nieśmiałość…
Oraz osobliwą osobowość moją
Zda się nieco onieśmielającą
Nie zwróciła zrazu… /jakaż żałość/
…Wcale

Lecz po nastym już rozluźniającym oną drinku
Jęła barwnie opowiadać tę historię straszną
Z puentą… niczym z arktycznego szynku
Co onegdaj w Spale jej się przydarzyła
W aortach mrożąc krew krasną
… Wrzeć w żyłach

Snuła ją z nostalgią przyprawioną smutkiem
Podszytym nieopisanym żalem
… /ja sączyłem Tokaj - ona za barem barwioną wódkę/
A wszystko to dla Was moi mili…
Skrzętnie natentychmiast na kolanie
… Jej spisałem


SPAŁA W SPALE
CZYLI
WSPOMNIENIE JEDNEJ NOCY W SPALE
NACHODZĄCE PEWNĄ DAMĘ O PÓŁNOCY STALE

Pewna dama, która spała… dotąd solo
Z nadziejami skrywanymi lata całe
Z namiętności w miejscowości Spała
Z pewnym, ale nie tak pewnym siebie panem
Desperacko i odważnie się przespała

O szalonych i upojnych marząc nocach
Niepozorna owa niewiasta nieśmiała
W niespełnieniach marzeń będąc cała
Wieku pół pozostawała już bez mała

Nie zwlekała, gdy ów trafił się… ni chwili
Zaakceptowała, czyniąc eksces jego akces
Oczekując od franta flagranti… chciała
Przeżyć burzy doznań wzniosłych pełen zakres

Dziś po latach wspominając tę noc w Spale
I kochasia, który dzisiaj był nie dożył
Z nostalgicznym żalem jak minione bale
Iż gentelman… owszem obok w łożu się ułożył…
Czym realnie był zaistniał… ale

Wpierwej pełne w barze opróżniał pokale
I zapewniał czule wymieniając z dumą szklanki
O chucią podsycanym stale uczuć upale
By choć raz zaszaleć z damą w Spale

Jak na gust rozpust rządnej kochanki
I oczekiwania tête à tête ogromne
Zachęcany okrzykami… szalej… szalej
Nocą sprawił był się nader skromnie
Nawet niezmiernie mizernie… wręcz ospale

Ps.

Inna panna…
Spolegliwa i kochliwa młoda dama
Z uzdrowiska Spała
O urodzie nienachalnej
I wzrostu podłego… „taka mala”
Z żołnierzami z altruistycznych chuci pobudek
Sypiając nagminnie uprawiała
Lecz na ich umizgi… libo oświadczyny
Strugała dumnie niemądre miny
Pomna… iże nie z rzeszy Koryntu córek
Ino córą generała

⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Spała - 21 kwietnia '13

utworek napisany na życzenie pewnej damy
na jej kolanie, poetyckim wieczorkiem mym w Spale

Poem versions


 
COMMENTS