(IPOGS, Freestyle) Lepiej pić niż się kryć

miałem przyjaciela o sennym usposobieniu
żył w cieniu bliskich w pełnym skupieniu
był nie mam idealny bez wad no niech by choć kradł
cudze pomysły na dostanie życie lecz on nic
tylko pisze raz mnie raz więcej dla mnie w sam raz
lecz skrywał są namiętność przed światem
chodził zawsze w krótkim rękawku latem
zimą szczelnie opatulony szlem żadnych wad
nie witać w nim było wcale nawet się często uśmiechał
lecz przepraszam no był zwykły poeta
poeta ?
to dzisiaj brzmi jak nietakt