W moim domu
W moim domu brakuje uśmiechu
poszarzały kolory na ścianach
zaplątane w zmęczonym oddechu
zimne słowa ziąb ścielą od rana
tak nieswojo i obco aż dudni
cisza której nic zabić nie zdoła
szósta kawa w deszczowe południe
w kuchni która bywała wesoła
gdzieś tam jeszcze się czai po kątach
śmiech dziecięcy perliście beztroski
lecz ten także czas spłaszczył i splątał
i oddalił hen świat cudnie swojski
w moim domu zgasł ogień co tańczył
oświetlając wprost drogę codzienną
żal odebrał już siły do walki
i na twarz włożył maskę kamienną
RC 15.03.2013
poszarzały kolory na ścianach
zaplątane w zmęczonym oddechu
zimne słowa ziąb ścielą od rana
tak nieswojo i obco aż dudni
cisza której nic zabić nie zdoła
szósta kawa w deszczowe południe
w kuchni która bywała wesoła
gdzieś tam jeszcze się czai po kątach
śmiech dziecięcy perliście beztroski
lecz ten także czas spłaszczył i splątał
i oddalił hen świat cudnie swojski
w moim domu zgasł ogień co tańczył
oświetlając wprost drogę codzienną
żal odebrał już siły do walki
i na twarz włożył maskę kamienną
RC 15.03.2013
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
jak zawsze trafna diagnoza, doskonale opisana... ukłony RenatoMy rating
My rating