otwieram oczy
OTWIERAM OCZY
otwieram oczy ze zdumienia
jak można mocno nienawidzić
jak kiedyś mocno się kochało
i jak zniekształcać co się widzi
otwieram oczy ze zdumienia
czym się dziś tamta miłość stała
kochanie pełnią pożar zmysłów
kopaniem duszy zbrodnią ciała
otwieram oczy
zamykam zmysły
otwieram oczy
zamykam zmysły
otwieram oczy chociaż pieką
piekąc nieprawdą moich złudzeń
zamykam księgę zimną ręką
zimnem samotnych znów przebudzeń
otwieram oczy jak ty rany
i ramy normy bez etosu
podpalasz obraz rozedrgany
już czuję żar mojego stosu
otwieram oczy ze zdumienia
jak można mocno nienawidzić
jak kiedyś mocno się kochało
i jak zniekształcać co się widzi
otwieram oczy ze zdumienia
czym się dziś tamta miłość stała
kochanie pełnią pożar zmysłów
kopaniem duszy zbrodnią ciała
otwieram oczy
zamykam zmysły
otwieram oczy
zamykam zmysły
otwieram oczy chociaż pieką
piekąc nieprawdą moich złudzeń
zamykam księgę zimną ręką
zimnem samotnych znów przebudzeń
otwieram oczy jak ty rany
i ramy normy bez etosu
podpalasz obraz rozedrgany
już czuję żar mojego stosu
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating