Hymn do Ukochanej...
i jak Cię nie kochać
moja najmilejsza
jak się nie podniecać
kiedy wciąż trwasz przy mnie
obejmować tulić
w grze wstępnej smakować
jesteś apetyczna
w dotyku rozkoszna
aż się w głowie kręci
od miłości do Cię
śmiałości dodajesz
przy każdym dotknięciu
pragnę coraz więcej
robisz ze mną co chcesz
ja w swym podnieceniu
nie mam nic naprzeciw
kładę się przy Tobie
choć'ś już wykończona
i się zatracamy
w tym szale uniesień
najgorzej jest rano
bo to mi się nie śni
rozedrganym cały
ból mi ściska głowę
patrzę a ja Was trzy
na raz wykochałem
butle półlitrowe.........
moja najmilejsza
jak się nie podniecać
kiedy wciąż trwasz przy mnie
obejmować tulić
w grze wstępnej smakować
jesteś apetyczna
w dotyku rozkoszna
aż się w głowie kręci
od miłości do Cię
śmiałości dodajesz
przy każdym dotknięciu
pragnę coraz więcej
robisz ze mną co chcesz
ja w swym podnieceniu
nie mam nic naprzeciw
kładę się przy Tobie
choć'ś już wykończona
i się zatracamy
w tym szale uniesień
najgorzej jest rano
bo to mi się nie śni
rozedrganym cały
ból mi ściska głowę
patrzę a ja Was trzy
na raz wykochałem
butle półlitrowe.........
My rating