Dzięń ostatni

5.0/5 | 8


czas zatrzymuje się
na linii zmroku

po przez wybladły
promień świecy
spojrzenie
sięga dna rozpaczy
stygnące ciało
nabiera obcości
słowa które
ugrzęzły w krtani
nie powracają
rzężeniem ust

ciało obmyte potem
namaszczonym chłodem
pozostaje dowodem
czyjegoś istnienia
kiedy dusza przekracza
próg nieskończoności

pozostawiając
złamana pieczęć życia



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
13.04.2013,  adam rem

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
12.04.2013,  Sven

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
12.04.2013,  kate

My rating

My rating:  
12.04.2013,  bach