Toksyczny

author:  julianna
4.7/5 | 7


Jesteś toksyczny.
Zatruwasz mnie coraz bardziej z każdym dniem.
Wciągasz w mroczne odmęty Twojej dusz,
które budzą we mnie lęk,
a z których nie ma powrotu.

Jesteś toksyczny.
Zatruwasz mnie coraz bardziej z każdym dniem.
Staje się zimna i chłodna,
jak ten śnieg co za oknem prószy.
Delikatna jak lód -
jedno Twoje słowo wystarczy, by mnie skruszyć.

Jesteś toksyczny.
Zatruwasz mnie coraz bardziej z każdym dniem.
Niczym dym z papierosa.
Wyniszczasz mnie od środka,
ale dajesz ukojenie.

Jesteś toksyczny.
Zatruwasz mnie coraz bardziej z każdym dniem.
Rozniecasz we mnie gorące płomienie,
aby za chwilę je zdmuchnąć,
ale pozostawić tlącą się jeszcze nadzieję.

Jesteś toksyczny.
Zatruwasz mnie coraz bardziej z każdym dniem.
Ale liczę na szczęście.
Może już niedługo, wreszcie,
zatrujesz mnie śmiertelnie.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
11.06.2013,  Rita-Tita

Moja ocena

Spodobał mi się, ale najbardziej ten fragment:

"Niczym dym z papierosa.
Wyniszczasz mnie od środka,
ale dajesz ukojenie."

My rating:  
25.05.2013,  ParaNormal

My rating

My rating:  

Moja ocena

.
My rating:  
07.04.2013,  WSASDS

My rating

My rating:  

@

Panie Edmundzie, mogę wiedzieć dlaczego 3 gwiazdki? Jest po prostu słaby, czy może jest coś co mogłabym poprawić? Byłabym wdzięczna za uwagi, bo po to też umieszczam tu swoje wiersze, żeby uzyskać wskazówki lepszych ode mnie. ;)
07.04.2013,  julianna

My rating

My rating: