Koniec z umiarem
Wykupię swoim ciałem licencję na twój dotyk.
Tak chcę cię tej nocy.
Zanim wejdziesz, zasłonię ci oczy.
Bez jednego ze zmysłów, będziesz mógł skupić się dokładniej na rozkoszy.
Zwabię cię na taras, pod te powiewające jedwabne zasłony.
Księżyc tak kusząco oświetli ci ciało,
jednak dla mnie to wciąż mało.
Dodam pikanterii nacierając cię swoim ciałem.
Koniec z umiarem.
Tak chcę cię tej nocy.
Zanim wejdziesz, zasłonię ci oczy.
Bez jednego ze zmysłów, będziesz mógł skupić się dokładniej na rozkoszy.
Zwabię cię na taras, pod te powiewające jedwabne zasłony.
Księżyc tak kusząco oświetli ci ciało,
jednak dla mnie to wciąż mało.
Dodam pikanterii nacierając cię swoim ciałem.
Koniec z umiarem.
My rating
My rating