NIE WIESZ GDZIE BEZDROŻA ?

5.0/5 | 3


NIE WIESZ GDZIE BEZDROŻA ?


Legły skargą omszałe, milowe kamienie
W kokonach rzeczywistości zastygłe okruchy
Myśli bezbarwnych sędziwe promienie
Dawno zapomniały, iże lawą płynęły…
Zrodzone ze światła i mroku stopioną skałą
I cóż im z magmy magii zostało ?

Krajobrazie marsowych bezdroży
Wehikule czasu powrotów do przeszłości
Przyjacielu marzeń… mgławych śnień poety
Taka to tylko chropawa metafora
Struchlałego niewolnika planety
Nie na miarę eposu… nie ascety

Tego, co w żałobnym hymnie duchem nie powróci
Ni w wierszu nazbyt smutnym ze łzą pod powieką
O współczucie z wyrzutem do nikogo nie zwróci
Sięgnie tylko po… niewzgardzone wersety
By skryć je z hałasem…?
Za lasem… za górą… za rzeką

W cisz nisze… za czasem


⊰Ҝற$⊱ …………………………………………………………… Lanzarote 15 listopada '11

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: