I SNUJE SIĘ WIERSZ…

5.0/5 | 4


KRZYSZTOF றARIA SZARSZEWSKI
……………………………………………………



I SNUJE SIĘ WIERSZ



Zmierzchu karminowa smuga nieba
Blednąc nad jeziorem jeszcze płonie
Spadła właśnie pierwsza gwiazda
Jak umiłowana róża w pokłonie
Z ekliptyki podnóża… ku górze


W ciemno zielonkawy kielich przyrody
Paletą barw zaczarowanej winnicy
Wlewają się zdrojem ciepłe zachody
Niebo nad lasami cynobrem się rumieni
Jakby boska Wenus kąpała się w ciszy


Litero ballady księżycowego wieczoru
Turkusami uciszasz słowiki
Strofy czerwienią wina uskrzydlasz
Brzmią już miłosnej aury muzyki
I snuje się wiersz lazurem po nieboskłonie


Cichną fale jezior, szemrzą strumienie
Milkną szepty listowia, szare pierzą cienie
O czym marzysz lesie oplatany ciszą ?
Szeptem nocy kochankę kołysząc
Kołysząc w unisonie



………………………………… Samotnia 1O. O8. '1O



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Piękne.....
My rating:  
27.03.2013,  Adrianna W