zielone papugi
w piwnicy ukryłam nieważne
mówę że zgubiłam klucz
nie przyznam się do
zielonych papug
wyrywam pióra udaję brak bólu
one powtarzają głupoty
zamilczcie ptaszyska
wtedy był modny taki kolor
mówę że zgubiłam klucz
nie przyznam się do
zielonych papug
wyrywam pióra udaję brak bólu
one powtarzają głupoty
zamilczcie ptaszyska
wtedy był modny taki kolor
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Moja ocenaMy rating
@
musialam zmienic tytul@
dzieki wszystkimMoja ocena
każdy ma chyba coś zamkniętego w piwnicyMoja ocena
Pieknie Stanisławo! Jeden z najlepszych Twoich wiersz. GratulujęMy rating
My rating