Prośba o pojednanie
Poprzez paciorki szarych dni ludzka droga wiedzie
zszargani trudem, nasączeni biedą
pośród małych stacyjek upadamy w grzechu
tak bardzo potrzeba nam idola zwykłego
co niemoc zwycięża, otworzy szczęścia wrota.
Ichoć upadniemy ktoś nam ręke poda
nową nadzieję do walki wznieci
pocałunek złoży na strudzonej skroni
czasem wesprze i przed upadkiem osłoni.
A gdy staniemy pod krwawym drzewem
pojedna nas z niebem.
zszargani trudem, nasączeni biedą
pośród małych stacyjek upadamy w grzechu
tak bardzo potrzeba nam idola zwykłego
co niemoc zwycięża, otworzy szczęścia wrota.
Ichoć upadniemy ktoś nam ręke poda
nową nadzieję do walki wznieci
pocałunek złoży na strudzonej skroni
czasem wesprze i przed upadkiem osłoni.
A gdy staniemy pod krwawym drzewem
pojedna nas z niebem.
My rating
to już tu było
we Freestylach.Moja ocena
Moja ocenaMy rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@
nikt ci nic nie poda jeszcze cie dobjeMy rating
My rating
My rating
My rating