chryzelefantyna

author:  Sara Ka
5.0/5 | 14


Niewiele miałam ci do powiedzenia
w czasie tamtych nocy
a ty patrząc na swoje dłonie
szeptałeś coś o samotności

a później w chłodne dni
zawiązywałeś wstążki na szyjkach butelek
wychodziłeś z nimi na spacer
-nie pozwoliłam kupić psa
sam wiesz małe mieszkanie, dezerterujący
czas-ludzie śmiali się z ciebie
a ty ze smutkiem słuchałeś brzęku
tłukącego się szkła

wieczorami siadałeś na parapecie
-ja ze złością bo dopiero myłam okna-
więc posłusznie zmywałeś
ikony malowane twoim oddechem
na szybach

ty i ja cóż
chryzelefantyna snów
rozbita zardzewiałym dłutem


od dnia w którym odszedłeś
przemierzam ulice
ze wzrokiem wbitymi w płyty chodników
w poszukiwaniu miodowych odłamków butelek



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
07.01.2014,  ParaNormal

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

super :)
My rating:  

My rating

My rating:  
14.03.2013,  Renata Cygan

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: