***samotnemu
Przeraża cię to miasto
o bezzębnych uśmiechach wybitych okien
a gdy akrylami na palcach u stóp
malujesz nieotynkowane ściany
fiolet drażni myśli
ut pictura poesis
czasem czujesz
jak wokół twoich nadgarstków
oplatają się wygięte łuki mostów
prowadzisz kamiennymi ulicami
milcząc
nie masz nic do powiedzenia
i gardło zatkane papierową kulą
widzisz daję ci płótna
nie będziesz już musiał ścierać farb
z zamkniętych sal swych lęków
o bezzębnych uśmiechach wybitych okien
a gdy akrylami na palcach u stóp
malujesz nieotynkowane ściany
fiolet drażni myśli
ut pictura poesis
czasem czujesz
jak wokół twoich nadgarstków
oplatają się wygięte łuki mostów
prowadzisz kamiennymi ulicami
milcząc
nie masz nic do powiedzenia
i gardło zatkane papierową kulą
widzisz daję ci płótna
nie będziesz już musiał ścierać farb
z zamkniętych sal swych lęków
My rating