Świat przestał istnieć
Przegapiłam
Ten świt pędzący
Przeciekł przez palce
Dzień nastający
Zapomniałam
O nocy, blasku gwiazd
O wschodzie słońca
O gwarze miast
Zatonęłam
W przestrzeni, co z czasem uśpiona
W biciu dwóch serc
W jego ramionach
Ten świt pędzący
Przeciekł przez palce
Dzień nastający
Zapomniałam
O nocy, blasku gwiazd
O wschodzie słońca
O gwarze miast
Zatonęłam
W przestrzeni, co z czasem uśpiona
W biciu dwóch serc
W jego ramionach
My rating
My rating
ale bez
tego pierwszego rymu "świt pędzący - dzień nastający" bo wszytsko psuje i jest denny.zmieniłabym, np.
"ten pędzący świt - dzień i gdzieś znikł"...to pierwszy lepszy przykład